Nad wizerunkiem Matki Bożej w Halinowie umieszczono królewską koronę. - Umacniaj, Królowo, nasze rodziny - prosili wierni.
Do niecałej doby nawiedzenia parafian z Halinowa przez blisko tydzień przygotowywali ojcowie redemptoryści. Proboszcz parafii Matki Łaski Bożej, ks. Jan Strzyż prosił, by w gąszczu codziennych spraw, problemów, trudnych wyborów i decyzji zabiegani, utrudzeni i zmęczeni ponad ludzkie możliwości wierni znaleźli czas, aby odetchnąć, odpocząć, nabrać sił przed Cudownym Wizerunkiem Matki Bożej. By w czasie tych rekolekcji, w blasku Bożej prawdy, zrobić generalny rachunek sumienia, by to, co chore – uleczyć, to co pokrzywione – wyprostować, a za wszelkie dobro – podziękować. Cudowny Wizerunek witał z parafianami w Halinowie biskup koadiutor Romuald Kamiński. Dzień i noc ikonę adorowali członkowie wspólnot parafialnych, osoby starsze, dzieci i całe rodziny.
- To był niezwykły czas i wyjątkowe świadectwo wiary ludzi. Tradycja nie ginie. Trzy razy pielgrzymowałam do Maryi pieszo, a teraz Ona przyszła do mnie. Starałam się słuchać tego, co mówiła mi o byciu dziś kobietą, żoną i matką. To było mi bardzo potrzebne, bo jestem właśnie w czwartym miesiącu ciąży - mówi Sylwia Karpuz, która mieszka w Halinowie od urodzenia.
Wraz z darami na ołtarzu złożono także Księgę Trzeźwości Tomasz Gołąb /Foto Gość Parafię, która w tym roku obchodziła 30-lecie powstania, wydzielono 1 marca 1987 r. z części parafii Długa Kościelna, chociaż zgodę na budowę kościoła otrzymano jeszcze kilka miesięcy przed wprowadzeniem stanu wojennego. Sama miejscowość Halinów, założona ok. 1580 roku, stanowiła własność ks. Jana Góreckiego, kanonika warszawskiego. Dawniej była znana pod nazwą Skruda lub Studzianki. Bp Jerzy Modzelewski 8 maja 1982 r. poświęcił plac pod kościół oraz pierwszy krzyż. 16 marca 1983 roku kuria warszawska wydała dekret nadający powstającemu ośrodkowi duszpasterskiemu tytuł Najświętszej Maryi Panny Matki Łaski Bożej. Kamień węgielny poświęcił i wmurował kard. Józef Glemp 24 maja 1984 roku. Nad całością budowy czuwał ks. Szczepan Stalpiński, początkowo wikariusz parafii macierzystej, a później pierwszy proboszcz. Mury kościoła poświęcił i pierwszą Mszę Świętą odprawił ks. Eugeniusz Drapała 6 października 1985 roku. O wystrój świątyni zatroszczył się następny proboszcz, ks. Stanisław Wołosiewicz. Z kolei malowanie wnętrz, nastawa ołtarzowa, zagospodarowanie i ogrodzenie terenu kościelnego, budowa pomieszczeń gospodarczych i zakup organów to zasługa ks. kan. Andrzeja Kamińskiego. Konsekracji kościoła dokonał bp Kazimierz Romaniuk 16 listopada 1995 r. Od 1 lipca 2017 obowiązki proboszcza w Halinowie pełni ks. Jan Strzyż. Pomaga mu wikariusz, ks. Przemysław Połomski.
- Nasza Matka pragnie, byśmy byli przy Niej i u Niej szukali pomocy i wsparcia - mówił o. Zbigniew Podlecki, redemptorysta. Tomasz Gołąb /Foto Gość - Chociaż wołamy przed Ikoną Jasnogórską: "Jestem, pamiętam, czuwam", to przecież Ona przy nas ciągle jest, to Maryja o nas nieustannie pamięta, to Ona czuwa - mówił podczas Mszy św. na pożegnanie Wizerunku Nawiedzenia w Halinowie o. Zbigniew Podlecki, redemptorysta. - Nie jest łatwo dziś być człowiekiem dobrym, zachować delikatne, wrażliwe sumienia na Boga i człowieka, gdy jesteśmy ciągle bombardowani pseudowartościami. Bóg wie o tym doskonale, że jesteśmy słabi, że upadamy. On daje nam Matkę, by była wzorem życia i delikatnego sumienia. Ona jest wzorem znoszenia trudu codziennego życia, aż po krzyż. Nieustannie nas nawiedza i będzie nas nawiedzać na modlitwie, w życiu osobistym, będzie powtarzać wspaniały testament z Kany Galilejskiej, wskazując Chrystusa jako drogę, prawdę i życie. Niech pomaga nam być ludźmi dobrymi, dobrymi jak chleb - mówił na zakończenie nawiedzenia redemptorysta.
Czytaj także: